sobota, 20 grudnia 2014

Idealne bezglutenowe pierniczki daktylowe.



Natchniona przepisem Szalonej Marchewki z najnowszego magazynu COOLmag zrobiłam, wraz z Córkami, pierwsze bezglutenowe pierniczki w swojej karierze kuchennej. I wyszły przepyszne!
(przy okazji - w tym samym numerze znajdziecie artykuł o tym jak leczyć się naturalnie z pomocą tego, co można znaleźć we własnej kuchni).

Orzechy, które są w oryginalnym przepisie, pominęłam ze względu na Młodszą Córkę i Synka. Miód zastapiłam melasą buraczaną, bo poczytałam ostatnio o miodzie więcej i podgrzewanie go nie tylko powoduje utratę jego cennych właściwości, ale może być szkodliwe w większej ilości. W piernikach jest trochę więcej niż dwie łyżki, więc zdecydowanie podmieniłam miód na coś innego, równie słodkiego, co można podgrzewać.

Podobnie jest z orzechami i pestkami, zawierającymi tłuszcze nienasycone. W wyniku podgrzewania tłuszcze utleniają się i powstają toksyczne transy, więc taka na przykład mąka migdałowa do pieczenia się nie nadaje. I trochę to kurna chata męczy. Co chwilę dowiaduję się, że to, co uważałam za zdrowe do tej pory i świetnie nadające się jako zamiennik dla mąki pszennej, wcale takie super nie jest. Zwariować można od tego co wydawało się że można, a potem okazuje się że jednak nie można. Człowiek całe życie się uczy i dalej nic nie wie. O!

Dobrze, ponarzekałam sobie, to się pochwalę że choinka już ubrana, chociaż kompletnie nie wiem co będziemy jeść na Wigilię i w Święta. I dobrze że jeszcze nie tak dawno przechodziłam syndrom wicia gniazda. Dzięki Synkowi generalne porządki można powiedzieć że odbębnione. Nie ważne że ponad dwa miesiące temu!


Przy okazji, w tym przedświątecznym pomieszaniu z poplątaniem składam Wam wszystkim najpiękniejsze życzenia świąteczne! Niech Boże Narodzenie będzie pełne! Nawet jeśli za oknem wciąż jesień :)

Zapraszam na daktylowe pierniczki!

1 i 1/2 szklanki mąki jaglanej
1 i 1/2 szklanki mąki gryczanej + tyle ile weźmie ciasto
2 duże jajka
1/2 szklanki cukru
1/2 szklanki daktyli
1/3 szklanki melasy z buraków
przyprawa do pierników bez dodatku mąki i cukru
1 łyżeczka sody oczyszczonej
100 g roztopionego i ostudzonego masła

Daktyle zalać na chwilę wrzątkiem, odcedzić i zmiksować na krem.
Suche składniki mieszamy ze sobą dokładnie, dodajemy daktyle, melasę i jajka. Pod koniec wyrabiania dodajemy masło. Wyrabiamy ewentualnie dosypując jeszcze mąki gryczanej jeśli ciasto się klei.
Dzięki temu że masło dodaliśmy na końcu, ciasto nie powinno zbytnio przyklejać się do stolnicy i wałka, ale delikatnie podsypujemy je mąką przed wałkowaniem. Dalej postępujemy tak jak z tradycyjnymi pierniczkami - wałkujemy na grubość ok. 5 mm, wycinamy dowolne kształty i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180st. C przez około 10-11 minut, bez termoobiegu.
Studzimy na kuchennej kratce i powstrzymujemy się żeby nie zjeść wszystkich na raz!





czwartek, 27 listopada 2014

Jesienny chlebek z marchewką i orzechami.



Listopad się kończy, a na blogu jesieni tegorocznej jak na lekarstwo... Nie żebym nie gotowała ostatnimi czasy, skąd. Mam wrażenie że 24h na dobę produkuję pożywienie ;)
Jeśli nie siedzę w kuchni, to na kanapie z małym ssakiem.
Średnio co trzy, cztery dni piekę gryczany chleb, na śniadanie dla Córek do przedszkola.
Niedawno na fejsbuku dobra koleżanka pochwaliła się pysznym chlebem marchewkowo-orzechowym, a ja akurat miałam nadmiar marchewki, przy okazji też świeżą dostawę orzechów różnorakich. Dzięki brikola ;)
Zainspirowana taką jesienną wersją pieczywa ukręciłam swoją, bezglutenową. Chlebek jest zwarty, wilgotny i bardzo smaczny.

Marzą mi się chleby na gryczanym zakwasie, ale jak na razie wszystkie zakwasy w moim domu giną śmiercią naturalną...

Gryczany chleb z marchewką i orzechami:
450g mąki gryczanej, bardzo drobno zmielonej
150g startej marchewki
300g ciepłej wody
1 łyżka miodu
30g oliwy z wytłoczyn oliwek
150g laskowych orzechów zmielonych
25g świeżych drożdży
1 i 1/2 łyżeczki soli

Mąkę mieszamy z solą, orzechami i marchewką. W wodzie rozpuszczamy miód i drożdże, następnie miksturę wlewamy do mąki, dodajemy oliwę i mieszamy aż wszystkie składniki dokładnie się połączą. Odstawiamy na 30 minut do wyrośnięcia. Następnie przekładamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia i znów odstawiamy do wyrośnięcia, tym razem na jakieś 20 minut.
Piekarnik w tym czasie nagrzewamy do 200st. C, wyrośnięty chlebek smarujemy z wierzchu delikatnie łyżką wody i wkładamy do piekarnika na 1h.
Po upieczeniu natychmiast wyciągamy z piekarnika, wyjmujemy z foremki i studzimy na kuchennej kratce.
Smacznego!




poniedziałek, 3 listopada 2014

Anyż i spółka, na kaszel.



Piękną mamy jesień tego roku.
Taka ilość słońca, kolorów, wilgotny zapach ziemi i liści. Bardzo lubię.
Za ten spokój, melancholijny nastrój, którego nie doświadczyłam już tak długo, że prawie zapomniałam, że tak można czuć się jesienią.
W tym roku szczególnie atrakcyjny był październik, który zaczął się złamanym obojczykiem Młodszej Córki, a potem przeszedł płynnie w zielone gile i kaszel obu Córek i Męża Biegacza.
Ja i Synek trzymamy się dzielnie.
Ale o długich, leniwych, słonecznych spacerach, z wózkiem, słuchawkami i fajnym e-bookiem w uszach, podczas gdy reszta przychówku wesoło hasałaby w przedszkolu (i w pracy ;) ), mogłam zapomnieć.
Luuuuuuuuuuuudzie... A tu zaraz zima będzie.

Więc zamiast spacerować kroiłam cebulę, albo warzyłam ziołową mieszankę - na syropy.
Cebulowy jest powszechny i znany. Codzienne inhalacje słabo oczyszczały drogi oddechowe Córek, więc włączyłam dodatkowo wykrzutśnie działający anyż oraz tymianek i majeranek.
O właściwościach anyżu już pisałam tutaj, przy okazji jeszcze raz polecam meksykańskie champurrado na przeziębienie!
Tymianek i majeranek mają działanie przeciwbakteryjne i przeciwzapalne, grzybobójcze i świetnie sprawdzają się w zwalczaniu infekcji górnych dróg oddechowych.

Syrop anyżowo-majerankowo-tymiankowy:
2 łyżki ugniecionych w moździerzu ziaren anyżu
1 łyżka majeranku
1 łyżka tymianku
0,5 l wody
3 łyżki miodu

Zioła zalewamy zimną wodą, powoli doprowadzamy do wrzenia i gotujemy na małym ogniu jeszcze 10 minut. Zostawiamy do ostudzenia.
Po tym czasie odcedzamy i dodajemy miód.
Przelewamy do szklanej, najlepiej ciemnej butelki lub przechowujemy w ciemnym miejscu. Spożywamy w ciągu tygodnia.
W wersji dla dorosłych można dodać łyżkę stołową spirytusu.

Na zdrowie!



wtorek, 14 października 2014

Jaglano-kokosowe ciasteczka z żurawiną.




Od dwóch tygodni mieszka z nami Synek.
Synek jest śpiochem na tyle, że wciąż mamy z Córkami czas na kombinowanie w kuchni.
Kiedy mamy ochotę na coś słodkiego, robimy kruche ciasteczka.
Mnie najbardziej podoba się w nich to, że trzeba się wiele napracować, a Córkom to, że trzeba zrobić z ciasta wałek, jak z plasteliny.
Jest FUN! :)

Jaglano - kokosowe ciasteczka z żurawiną:

140g mąki jaglanej
60g mąki kokosowej
100g masła
60g cukru trzcinowego
szczypta soli
garść posiekanej suszonej żurawiny

Z mąk, masła, cukru i soli szybko wyrabiamy ciasto pod koniec dodając żurawinę. Następnie dzielimy je na dwie części, z których rolujemy jednakowe wałki.
Wstawiamy je okryte folią na godzinę do lodówki.
Po tym czasie rozgrzewamy piekarnik do 180st. C, wyjmujemy ciasto i kroimy na plastry o grubości około półtorej centymetra. Układamy je na blaszce w 3cm odstępach i pieczemy przez około 12-15 minut.
Studzimy na kratce kuchennej.
Smacznego!




czwartek, 25 września 2014

Jaglane muffinki z jabłkami i cynamonem.



Jaglanka z jabłkami na wynos.
Coś co świetnie nada się na drugie śniadanie do szkoły jak i na deser :)

Nie mogę narzekać na jadłospis przedszkolny, tym bardziej, że gotujący stosują się do wytycznych diety Starszej Córki. Ale są takie dni, kiedy dzieci na podwieczorek dostają drożdżówki albo kawałek biszkoptowego ciasta. Wtedy Starsza Córka, Młodsza zresztą jako wzorowy pierwszoroczny przedszkolak też, niesie w chlebaczku jaglaną muffinkę, koniecznie z cynamonem.

Jaglane muffinki z jabłkami i cynamonem:
proporcje na 8 dużych muffinek
3 małe jabłka
3 jajka w temperaturze pokojowej
1 szklanka mąki jaglanej
4 łyżki mąki kokosowej lub płatków jaglanych
2 łyżki oleju kokosowego lub innego
3 łyżki miodu
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1 łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
1/2 łyżeczki imbiru.

Jabłka kroimy w drobną kosteczkę, mieszamy z cynamonem i imbirem. Odstawiamy.
Jajka, olej, miód miksujemy razem. Jeśli jajka będą zimne olej kokosowy stwardnieje, dlatego ważne jest żeby nie były wyjęte prosto z lodówki.
Mąkę, sodę i proszek dokładnie mieszamy i wsypujemy do masy jajecznej - mieszamy niedbale.
Do ciasta dodajemy jabłka i przekładamy je do foremek muffinkowych.

Pieczemy 15-20 minut w 170st. C.

Smacznego!

piątek, 5 września 2014

Bananowa tarta z jeżynami.



Zachciało mi się takiej tarty z kremem i owocami.
Ale czym tu zastąpić słodką śmietankę? Jak to zrobić, żeby było pyszne i kremowe?
Nabiał wyeliminowaliśmy z diety w maju. Tylko masło zostało na służbie.
Kiedyś zrobiłam tartę ze śmietaną kokosową i nie wyszła - nie chciałam ryzykować, bo nie jest to tania zabawa, i byłoby mi szkoda znów patrzeć jak ląduje w koszu.

Więc banany. Ryzyko małe, bo upieczone zawsze są smaczne... I miałam absolutną rację! Koniecznie spróbujcie!

Bananowa tarta z jeżynami:
na spód:
1 szkl płatków jaglanych
1/2 szkl mąki kokosowej
100g masła
1/2 szkl cukru trzcinowego.
krem:
3 dojrzałe banany
3 jajka
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka soku z cytryny
2 duże garści jeżyn.

Piekarnik nagrzewamy do 180st. C
Składniki na spód rozcieramy w dłoniach aż nabiorą konsystencji mokrego piasku - wylepiamy nimi formę do tarty, łącznie z brzegami i wstawiamy na 15 minut do piekarnika (bez termoobiegu!)
Składniki na krem miksujemy dopiero po wyjęciu podpieczonego spodu, żeby banany nie ściemniały. Wprawdzie dodajemy do masy sok z cytryny, ale to nie zawsze jest skuteczny. Zmniejszamy temperaturę piekarnika do 170st., wylewamy masę na spód od tarty i wykładamy na nią jeżyny.
Pieczemy jeszcze przez 30 minut.
Kroimy gdy wystygnie!

Smacznego!



sobota, 23 sierpnia 2014

Jedz i biegaj: koktajl przeciwzapalny made by Mąż Biegacz.


Mąż ostatnio nabawił się kontuzji stopy. Boli i nie chce przestać, więc eksperymentuje z produktami o właściwościach przeciwzapalnych. Prym wiedzie koktajl Scotta, stosowany przez niego w leczeniu naderwanego ścięgna. Jego głównym składnikiem są truskawki, ale te już się skończyły, więc robimy z jagodami. Przepraszam - Mąż robi. Takie składniki jak edemame czy roślinny proszek proteinowy pomija.


Na podstawie przepisu z książki 'Jedz i biegaj' Scott'a Jurek'a.

Jagodowy koktajl przeciwzapalny:
2 szklanki wody
1 banan
1 szklanka jagód
1/2 szklanki  mango
1/2 szklanki ananasa
1/4 szklanki wiórków kokosowych
3 łyżki oleju kokosowego
1 i 1/2 łyżeczki pasty miso
1 łyżeczka kurkumy
2 cm świeżego korzenia imbiru przeciśniętego przez praskę lub 1/4 łyżeczki mielonego imbiru.

Wszystkie składniki dokładnie zmiksować w blenderze. Uzyskanie jednolitej konsystencji wymaga mocniejszego blendera. W słabszym zajmuje to więcej czasu, ale efekt już nie jest tak zadowalający. Głównie ze względu na wiórki kokosowe. Smak jest dość ciekawy.
Smacznego!



czwartek, 21 sierpnia 2014

Murzynek że palce lizać!



Wszystko w tym roku na bogato. Mama codziennie zbiera kilka litrów malin, u teściowej w sadzie jabłonie i śliwy uginają się pod ciężarem owoców. Lubię kiedy na półkach w piwnicy przybywa świeżych przetworów, ale najwięcej zjadamy tak po prostu... Najlepiej prosto z krzaczka.
Tylko czasem upiekę jakieś ciasto...

Przedstawiam Wam nasz murzynek na bogato. Z mąką kokosową, bananami i malinami. Bezglutenowy, mocno kakaowy. Pyszny!
Można go też spokojnie zrobić na dwóch szklankach mąki pszennej zachowując pozostałe dodatki. Na pewno będzie wyśmienite!

Murzynek na bogato:
200g masła klarowanego lub zwykłego
1 szklanka cukru trzcinowego
1/2 szklanki mleka kokosowego
2 czubate łyżki kakao
3 żółtka
3 białka
1/2 szklanki mąki gryczanej
1/2 szklanki mąki jaglanej
1/2 szklanki mąki ryżowej
1/2 szklanki mąki kokosowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia bezglutenowego
2 banany pokrojone w kostkę
2 duże garści malin

Masło rozpuszczamy z cukrem i mlekiem, pod koniec dodajemy kakao. Kiedy masa ostygnie dodajemy żółtka.
Białka ubijamy na sztywną pianę i odstawiamy.
Mąki mieszamy dokładnie z proszkiem do pieczenia i dodajemy do masy kakaowej. Dodajemy białka i staramy się wmieszać je bardzo delikatnie, tak żeby ciasto było puszyste. Dodajemy banany i maliny. Część malin zostawiamy na sam koniec, kiedy ciasto będzie już w keksówce i wykładamy je równomiernie na wierzchu.
Pieczemy w 170st. C przez 50-60 minut. Sprawdzamy patyczkiem czy gotowe.




poniedziałek, 28 lipca 2014

Bananowe pancakes i podwieczorek na balkonie.



Lubimy, kiedy po upalnym dniu przychodzi chłodny wieczór. Nie wiem czy to specyfika naszego osiedla, na którym wiecznie wieje, czy to lato ma to do siebie, ale wieczorami zwykle jest u nas przyjemnie.
Smażę kilka szybkich pankejków, kroję owoce i siadamy na balkonowym dywanie.
Szczególnie kiedy Mąż Biegacz pracuje do późna i muszę wymyślać Córkom jakieś atrakcje, żeby nie zwariować na sam koniec dnia ;)

Przepis inspirowany tymi pankejkami u Kasi z Cook it Lean.

Bananowe pancakes z karobem:
2 banany, zmiksowane
4 jajka
2 łyżki mąki gryczanej
1 łyżka mąki kasztanowej
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia bez glutenu
1/4 łyżeczki cynamonu
2 łyżki karobu
masło klarowane do smażenia

Wszystkie składniki dokładnie ze sobą łączymy. Wyjdzie dość gęste ciasto. Nabierać pół chochelki i wylewać na sam środek rozgrzanej patelni, lekko posmarowanej masłem. Pozwolić aby ciasto samo się rozpłynęło, nie potrząsać patelnią. Naleśnik jest gotowy do odwrócenia, kiedy brzegi są wyraźnie ścięte a na całej jego powierzchni pojawiają się dziurki po uciekających pęcherzykach powietrza. Krótko dosmażamy po drugiej stronie.
Ja smarowałam patelnię masłem co drugi naleśnik.
Podawać z syropem klonowym i sezonowymi owocami.




środa, 16 lipca 2014

Ratatouille.



Gotuję to danie kolejny dzień z rzędu.
Nie ważne że Córki nie zjedzą i muszę gotować dla nich coś innego...
Tak bardzo je lubię, że wielki gar znika w jeden dzień, mimo, że planowo ma wystarczyć jeszcze na jutro.
Mąż Biegacz pomaga ;)

Na ostatniej Żarłostacji można było wygrać piękne koszyki z przyprawami małej, rodzinnej firmy EDMIR-POL. Przed imprezą każdy bloger dostał kilka paczuszek do wypróbowania. Bardzo fajne jest to, że można skomponować sobie własne mieszanki i będziemy mieć pewność, że gotowe przyprawy będą wolne od wzmacniaczy smaku i aromatu. Dlatego po przyjacielsku dzielę się z Wami tą informacją, bo sama jestem pod wrażeniem. Cieszę się, że są tacy ludzie, którzy pokazują że można.

Ratatouille:
2 małe cukinie
2 papryki (np. czerwona i żółta)
1 duży bakłażan
2 cebule
4 pomidory
mała gałązka rozmarynu
1/4 łyżeczki ostrej papryki
1/2 łyżeczka ziół prowansalskich
sól, pieprz
masło klarowane lub oliwa z wytłoczyn oliwek.

Na rozgrzanym tłuszczu dusimy cebule pokrojone w piórka. W tym czasie kroimy pozostałe warzywa w dużą kostkę. Pomidory wcześniej sparzamy i obieramy ze skórki. Kiedy cebula zacznie nabierać złotej barwy wrzucamy pokrojone warzywa z rozmarynem i dusimy je krótko pod przykryciem, do momentu aż lekko zmiękną. Najsmaczniejsze są takie jeszcze lekko chrupiące. Przyprawiamy do smaku i gotowe :)
Lubimy je z młodymi ziemnaczkami lub z brązowym ryżem.

Smacznego!



sobota, 28 czerwca 2014

Truskawkowa lemoniada.



Wciąż korzystamy z tego że sezon truskawkowy trwa w tym roku tak długo!
Natchniona pyszną lemoniadą bistro mamy, którą piłam na Żarłostacji, postanowiłam ukręcić taką w domu.
To jest coś niesamowitego, pysznego i bardzo orzeźwiającego <3
Pychotka!

Tym bardziej korzysta Starsza Córka, bo truskawki mają dużo wapnia i fosforu, więc wzmacniają jej wypłukane z tych soli mineralnych kości. Długotrwała terapia starydami nie pozostała bez echa. Córka rzuca się na pełną michę truskawek i zostawia ją pustą.
Mają też działanie przeciwzapalnie, więc to już w ogóle bardzo dla niej korzystne...

Szklankę lemoniady truskawkowej opróżniła w trzy sekundy.
W miód zaopatrujemy się u naszego znajomego pszczelarza - Tomka Muszyńskiego, którego miody można było kupić na BIObazie podczas Żarłostacji.

Truskawkowa lemoniada:
2 szklanki zmiksowanych truskawek
sok z dwóch cytryn
1 szklanka wody
2 łyżki miodu akacjowego
kilka listków mięty

Wszystkie składniki dokładnie wymieszać, listki mięty delikatnie zmiażdżyć w palcach, żeby oddały aromat.
Można schłodzić w lodówce lub podawać z kostkami lodu.



fot. Arkadiusz Kornacki


czwartek, 26 czerwca 2014

Żarłostacja - 3 edycja & burgery bez mięsa.


Ogarnąć to wydarzenie słowami graniczy z cudem!
Tyle się działo!
I taki miałam młyn na swoim stoisku, że z cudem udało mi się pomiędzy smażeniem i wydawaniem burgerów siorbnąć parę łyków kawy przyniesionej przez Męża Biegacza :)

Może gdyby żar lał się z nieba, tak jak na pierwszej Żarłostacji, miałabym trochę mniej szaloną trzecią edycję, ale i tak - było fantastycznie! To dzięki wszystkim ludziom, z którymi mogę tworzyć do wydarzenie. I dzięki odwiedzającym nas Żarłożercom, którzy wracają po przepis albo powiedzieć 'jakie to dobre!'.

W moim menu były jaglane i gryczane burgery z dipami jogurtowymi albo melonowo-pomidorową salsą.
Zdjęć potraw jak na lekarstwo - nie miałam aparatu i korzystam z tego, co udało się pstryknąć nadwornym fotografom Opolskiej Blogosfery Kulinarnej ;)

Było mnóstwo warsztatów, konkursów, fotobudka, porady dietetyka, casting do Hell's Kitchen, mini targ ekologicznej żywności - BIObaza, pyszna kawa i różnorodność pysznego jedzenia przygotowanego przez Opolskich Blogerów Kulinarnych.


GRYCZANE BURGERY Z BOTWINKĄ
1 szklanka kaszy gryczanej niepalonej
1 pęczek botwiny
2 cebule
1/2 pęczka koperku
1/2 szklanki uprażonych pestek słonecznika
1/2 szklanki uprażonych pestek dyni
1/2 szklanki sezamu
1/2 łyżeczki nasion kolendry
sok z połowy cytryny
2cm kawałek imbiru, startego na tarce
1/2 łyżeczki asafetidy (opcjonalnie)
sól, pieprz
olej z wytłoczyn oliwek do smażenia

Kaszę ugotować w dwóch szklankach wrzątku do miękkości.
Cebulę posiekać w kostkę i zeszklić na patelni.
Botwinę oczyścić dokładnie, posiekać i udusić w małej ilości
wody z dodatkiem soli, pieprzu i na końcu zalać sokiem z
cytryny. Wszystkie składniki dokładnie wymieszać. Kaszę można
wcześniej zmiksować w blenderze na gładką masę, ale nie jest to
konieczne. Botwinkę przed dodaniem do kaszy odcisnąć z
nadmiaru wody.
Formować z masy kotlety i smażyć na rozgrzanym tłuszczu.

Podawać z dipem czosnkowym lub melonowo pomidorową salsą..


JAGLANE BURGERY Z JARMUŻEM
1 szklanka kaszy jaglanej
1 pęczek jarmużu
1/2 pęczka natki pietruszki
2 cebule
1/2 szklanki uprażonych pestek słonecznika
1/2 szklanki uprażonych pestek dyni
1/2 szklanki sezamu
2cm kawałek imbiru startego na tarce
1 łyżeczka sosu sojowego
1/2 łyżeczki chilli
sól, pieprz ziołowy

Kaszę ugotować w dwóch szklankach wrzątku i zmiksować
w blenderze. Cebulę posiekać w kostkę i zeszklić na tłuszczu.
Pod koniec dodać posiekany drobno jarmuż i natkę
pietruszki – jeszcze chwilę dusić. Wszystkie składniki
dokładnie połączyć, formować kotlety i smażyć na
rozgrzanym tłuszczu do zrumienienia. Podawać z
dipem ziołowym lub salsą z melona i pomidórów.
...

Dip ziołowy
1 duży jogurt naturalny
2 łyżki posiekanych liści bazylii
1 łyżka posiekanego tymianku
1 łyżka posiekanego oregano
1/2 łyżki posiekanej mięty
sok z połowy cytryny
sól, pieprz

Dip czosnkowy
1 duży jogurt naturalny
3 ząbki czosnku
1 ogórek gruntowy pokrojony w drobną kostkę
sól, pieprz ziołowy

SALSA Z MELONA I POMIDORÓW
1 melon miodowy
5 dużych pomidórów
2 cebule czerwone
4 duże ząbki czosnku
pęczek świeżej kolendry
sok z całej cytryny
sól, pieprz
Melon pozbawić pestek, wyciąć miąższ i pokroić
w drobną kostkę. Pomidory sparzyć, obrać ze skórki,
pozbawić gniaxd nasiennych i pokroić w kostkę.
Cebule również pokroić w kostkę, czosnek przecisnąć
przez praskę. Kolendrę posiekać . Wszystkie składniki
dokładnie wymieszać.

tak się czeka na burgery ;)

BIObaza

warsztaty slow food dla dzieci prowadzone przez Co na obiad

Warsztaty handmade dla dzieci by Kamo & Znitek.


warsztaty z fotografii kulinarnej by Michał Nowik & Dorota Romik

Hell's Kitchen - spotkanie z uczestnikami programu Pauliną Sawicką, Adamem Czapskim i zwycięzcą - Łukaszem Kawallerem

Adaśko w szczytowej formie ;)

 castingi pełną parą.

Coffee tasting z Kofeina 2.0


Konkursy, konkursy... Tutaj prym wiedli Monika Trzciałkowska i Tomek Gabor.


...i nagrody

Akademia Szkraba

Ajwen - dietetyk i trener personalny

Akademia Logicznego Myślenia i Matematyki

Przeczytałeś? Podaj dalej!

Happie stacja i fotobudka :)



Didżeje Dj Erwin i Matthew Mourner

A to my Opolska Blogosfera Kulinarna z Hell's Kitchenami :)
Na zdjęciu niestety nie ma wszystkich...

i nasze żarełko
















konsumowane na paletach :)



Za wsparcie dziękujemy naszym przyjaciołom

Zdjęcia by Arkadiusz Kornacki, Michał Nowik, Krzysztof Ścisłowicz.