Pokazywanie postów oznaczonych etykietą banan. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą banan. Pokaż wszystkie posty

piątek, 5 września 2014

Bananowa tarta z jeżynami.



Zachciało mi się takiej tarty z kremem i owocami.
Ale czym tu zastąpić słodką śmietankę? Jak to zrobić, żeby było pyszne i kremowe?
Nabiał wyeliminowaliśmy z diety w maju. Tylko masło zostało na służbie.
Kiedyś zrobiłam tartę ze śmietaną kokosową i nie wyszła - nie chciałam ryzykować, bo nie jest to tania zabawa, i byłoby mi szkoda znów patrzeć jak ląduje w koszu.

Więc banany. Ryzyko małe, bo upieczone zawsze są smaczne... I miałam absolutną rację! Koniecznie spróbujcie!

Bananowa tarta z jeżynami:
na spód:
1 szkl płatków jaglanych
1/2 szkl mąki kokosowej
100g masła
1/2 szkl cukru trzcinowego.
krem:
3 dojrzałe banany
3 jajka
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka soku z cytryny
2 duże garści jeżyn.

Piekarnik nagrzewamy do 180st. C
Składniki na spód rozcieramy w dłoniach aż nabiorą konsystencji mokrego piasku - wylepiamy nimi formę do tarty, łącznie z brzegami i wstawiamy na 15 minut do piekarnika (bez termoobiegu!)
Składniki na krem miksujemy dopiero po wyjęciu podpieczonego spodu, żeby banany nie ściemniały. Wprawdzie dodajemy do masy sok z cytryny, ale to nie zawsze jest skuteczny. Zmniejszamy temperaturę piekarnika do 170st., wylewamy masę na spód od tarty i wykładamy na nią jeżyny.
Pieczemy jeszcze przez 30 minut.
Kroimy gdy wystygnie!

Smacznego!



poniedziałek, 28 lipca 2014

Bananowe pancakes i podwieczorek na balkonie.



Lubimy, kiedy po upalnym dniu przychodzi chłodny wieczór. Nie wiem czy to specyfika naszego osiedla, na którym wiecznie wieje, czy to lato ma to do siebie, ale wieczorami zwykle jest u nas przyjemnie.
Smażę kilka szybkich pankejków, kroję owoce i siadamy na balkonowym dywanie.
Szczególnie kiedy Mąż Biegacz pracuje do późna i muszę wymyślać Córkom jakieś atrakcje, żeby nie zwariować na sam koniec dnia ;)

Przepis inspirowany tymi pankejkami u Kasi z Cook it Lean.

Bananowe pancakes z karobem:
2 banany, zmiksowane
4 jajka
2 łyżki mąki gryczanej
1 łyżka mąki kasztanowej
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia bez glutenu
1/4 łyżeczki cynamonu
2 łyżki karobu
masło klarowane do smażenia

Wszystkie składniki dokładnie ze sobą łączymy. Wyjdzie dość gęste ciasto. Nabierać pół chochelki i wylewać na sam środek rozgrzanej patelni, lekko posmarowanej masłem. Pozwolić aby ciasto samo się rozpłynęło, nie potrząsać patelnią. Naleśnik jest gotowy do odwrócenia, kiedy brzegi są wyraźnie ścięte a na całej jego powierzchni pojawiają się dziurki po uciekających pęcherzykach powietrza. Krótko dosmażamy po drugiej stronie.
Ja smarowałam patelnię masłem co drugi naleśnik.
Podawać z syropem klonowym i sezonowymi owocami.




środa, 23 kwietnia 2014

Banan, gruszka & pietruszka.





Kolejna odsłona smoothie z ziołem.
Moja ulubiona i można powiedzieć że troszkę wiosenna, bo z pietruszką z balkonu.
To jest jej jedyny sezonowy składnik, ale cóż począć, od czasu do czasu trzeba sobie urozmaicić jadłospis i wrażenia smakowe, chociażby po to, żeby poprawić sobie humor. A to też jest bardzo ważne, c'nie?

Zaczęłam robić tę miksturę jesienią, kiedy miałam dostęp do gruszek z sadu i trzeba było zebrać resztki natki pietruszki z balkonu. A ta jak wiadomo - najlepsza na surowo. Wtedy organizm czerpie z niej najwięcej dobroci. Łyżka natki pietruszki zapewnia dzienne zapotrzebowanie na wit. C. Osoby, którym brakuje sił i energii, powinny szczególnie dbać o upiększanie swoich potraw natką, ze względu na obifitość zawartych w niej minerałów i chlorofilu, a w szczególności żelaza. Bardzo zalecana kobietom w ciąży.

Uwielbiam natkę pietruszki. Jej smak przypomina mi te chwile z dzieciństwa, kiedy przynosiłyśmy z mamą pierwsze działkowe zielepuchy - sałatę, szczypior, malutkie ostre rzodkiewki, koperek, natkę i przygotowywałyśmy z nich grubaśne kanapki na kolację.

Gruszkowo - bananowe smoothie z natką pietruszki:
2 banany
2 gruszki
łyżka stołowa posiekanej natki pietruszki
łyżeczka oleju kokosowego
łyżka soku z limonki

Banany i gruszki dokładnie myjemy pod bieżącą wodą. Obieramy, wrzucamy do blendera, dodajemy natkę pietruszki, sok z limonki i olej kokosowy. Miksujemy do uzyskania jednolitej, gładkiej konsystencji.
Et voila! Gotowe!
Nie dodaję cukru ani miodu - słodycz owoców jest wystarczająca nawet dla Córek i Męża Biegacza ;)






wtorek, 21 stycznia 2014

Zielony smoothie.


Potrzeba mi kolorów.
Świeżych smaków.
Tak jakoś dziwnie, bo normalnie zimą chce mi się kaszy z rozgrzewającym gulaszem.
Jaka zima, takie zachciewajki.

O avocado można śpiewać same hymny pochwalne. Dlatego że takie zdrowe i dlatego że takie uniwersalne.
Dzięki temu że jego smak jest dość neutralny można przyrządzić je na słodko i na wytrawnie.
Piekę domowe paluchy żytnio-gryczane, albo żytnio-owsiane, albo jakie sie wymieszają, i chrupiemy je z zielonym czosnkowym guacamole.
Albo wrzucam do blendera z czym popadnie.

Dzisiaj z bananem i bazylią. Zależało mi na uzyskaniu konsystencji jogurtu - kiedy powiem dziewczynom że zrobiłam dla nich smoothie to nie ruszą. Ale zielony jogurt już wciągną ;) nazwy potraw nie mogą być kosmiczne.

Bazyliowy smoothie z avocado:
1 bardzo miękkie avocado
1 banan
garść listków bazylii
sok z jednej cytryny
1/2 szklanki mleka kokosowego
miód do smaku

Bazylię siekamy, niezbyt drobno. Banana i avocado kroimy w dużą kostkę. Wrzucamy wszystko do blendera, wlewamy sok z cytryny i odrobinę mleka kokosowego. Miksujemy i stopniowo wlewamy resztę mleka kokosowego do uzyskania zadowalającej nas konsystencji.

Dla mnie smoothie jest już idealny w smaku, ale reszta rodziny woli dosłodzony miodem. Smacznego!