poniedziałek, 28 lipca 2014
Bananowe pancakes i podwieczorek na balkonie.
Lubimy, kiedy po upalnym dniu przychodzi chłodny wieczór. Nie wiem czy to specyfika naszego osiedla, na którym wiecznie wieje, czy to lato ma to do siebie, ale wieczorami zwykle jest u nas przyjemnie.
Smażę kilka szybkich pankejków, kroję owoce i siadamy na balkonowym dywanie.
Szczególnie kiedy Mąż Biegacz pracuje do późna i muszę wymyślać Córkom jakieś atrakcje, żeby nie zwariować na sam koniec dnia ;)
Przepis inspirowany tymi pankejkami u Kasi z Cook it Lean.
Bananowe pancakes z karobem:
2 banany, zmiksowane
4 jajka
2 łyżki mąki gryczanej
1 łyżka mąki kasztanowej
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia bez glutenu
1/4 łyżeczki cynamonu
2 łyżki karobu
masło klarowane do smażenia
Wszystkie składniki dokładnie ze sobą łączymy. Wyjdzie dość gęste ciasto. Nabierać pół chochelki i wylewać na sam środek rozgrzanej patelni, lekko posmarowanej masłem. Pozwolić aby ciasto samo się rozpłynęło, nie potrząsać patelnią. Naleśnik jest gotowy do odwrócenia, kiedy brzegi są wyraźnie ścięte a na całej jego powierzchni pojawiają się dziurki po uciekających pęcherzykach powietrza. Krótko dosmażamy po drugiej stronie.
Ja smarowałam patelnię masłem co drugi naleśnik.
Podawać z syropem klonowym i sezonowymi owocami.
środa, 16 lipca 2014
Ratatouille.
Gotuję to danie kolejny dzień z rzędu.
Nie ważne że Córki nie zjedzą i muszę gotować dla nich coś innego...
Tak bardzo je lubię, że wielki gar znika w jeden dzień, mimo, że planowo ma wystarczyć jeszcze na jutro.
Mąż Biegacz pomaga ;)
Na ostatniej Żarłostacji można było wygrać piękne koszyki z przyprawami małej, rodzinnej firmy EDMIR-POL. Przed imprezą każdy bloger dostał kilka paczuszek do wypróbowania. Bardzo fajne jest to, że można skomponować sobie własne mieszanki i będziemy mieć pewność, że gotowe przyprawy będą wolne od wzmacniaczy smaku i aromatu. Dlatego po przyjacielsku dzielę się z Wami tą informacją, bo sama jestem pod wrażeniem. Cieszę się, że są tacy ludzie, którzy pokazują że można.
Ratatouille:
2 małe cukinie
2 papryki (np. czerwona i żółta)
1 duży bakłażan
2 cebule
4 pomidory
mała gałązka rozmarynu
1/4 łyżeczki ostrej papryki
1/2 łyżeczka ziół prowansalskich
sól, pieprz
masło klarowane lub oliwa z wytłoczyn oliwek.
Na rozgrzanym tłuszczu dusimy cebule pokrojone w piórka. W tym czasie kroimy pozostałe warzywa w dużą kostkę. Pomidory wcześniej sparzamy i obieramy ze skórki. Kiedy cebula zacznie nabierać złotej barwy wrzucamy pokrojone warzywa z rozmarynem i dusimy je krótko pod przykryciem, do momentu aż lekko zmiękną. Najsmaczniejsze są takie jeszcze lekko chrupiące. Przyprawiamy do smaku i gotowe :)
Lubimy je z młodymi ziemnaczkami lub z brązowym ryżem.
Smacznego!
sobota, 28 czerwca 2014
Truskawkowa lemoniada.
Wciąż korzystamy z tego że sezon truskawkowy trwa w tym roku tak długo!
Natchniona pyszną lemoniadą bistro mamy, którą piłam na Żarłostacji, postanowiłam ukręcić taką w domu.
To jest coś niesamowitego, pysznego i bardzo orzeźwiającego <3
Pychotka!
Tym bardziej korzysta Starsza Córka, bo truskawki mają dużo wapnia i fosforu, więc wzmacniają jej wypłukane z tych soli mineralnych kości. Długotrwała terapia starydami nie pozostała bez echa. Córka rzuca się na pełną michę truskawek i zostawia ją pustą.
Mają też działanie przeciwzapalnie, więc to już w ogóle bardzo dla niej korzystne...
Szklankę lemoniady truskawkowej opróżniła w trzy sekundy.
W miód zaopatrujemy się u naszego znajomego pszczelarza - Tomka Muszyńskiego, którego miody można było kupić na BIObazie podczas Żarłostacji.
Truskawkowa lemoniada:
2 szklanki zmiksowanych truskawek
sok z dwóch cytryn
1 szklanka wody
2 łyżki miodu akacjowego
kilka listków mięty
Wszystkie składniki dokładnie wymieszać, listki mięty delikatnie zmiażdżyć w palcach, żeby oddały aromat.
Można schłodzić w lodówce lub podawać z kostkami lodu.
![]() |
fot. Arkadiusz Kornacki |
czwartek, 26 czerwca 2014
Żarłostacja - 3 edycja & burgery bez mięsa.
Ogarnąć to wydarzenie słowami graniczy z cudem!
Tyle się działo!
I taki miałam młyn na swoim stoisku, że z cudem udało mi się pomiędzy smażeniem i wydawaniem burgerów siorbnąć parę łyków kawy przyniesionej przez Męża Biegacza :)
Może gdyby żar lał się z nieba, tak jak na pierwszej Żarłostacji, miałabym trochę mniej szaloną trzecią edycję, ale i tak - było fantastycznie! To dzięki wszystkim ludziom, z którymi mogę tworzyć do wydarzenie. I dzięki odwiedzającym nas Żarłożercom, którzy wracają po przepis albo powiedzieć 'jakie to dobre!'.
W moim menu były jaglane i gryczane burgery z dipami jogurtowymi albo melonowo-pomidorową salsą.
Zdjęć potraw jak na lekarstwo - nie miałam aparatu i korzystam z tego, co udało się pstryknąć nadwornym fotografom Opolskiej Blogosfery Kulinarnej ;)
Było mnóstwo warsztatów, konkursów, fotobudka, porady dietetyka, casting do Hell's Kitchen, mini targ ekologicznej żywności - BIObaza, pyszna kawa i różnorodność pysznego jedzenia przygotowanego przez Opolskich Blogerów Kulinarnych.
GRYCZANE
BURGERY Z BOTWINKĄ
1
szklanka kaszy gryczanej niepalonej
1
pęczek botwiny
2
cebule
1/2
pęczka koperku
1/2
szklanki uprażonych pestek słonecznika
1/2
szklanki uprażonych pestek dyni
1/2
szklanki sezamu
1/2
łyżeczki nasion kolendry
sok
z połowy cytryny
2cm
kawałek imbiru, startego na tarce
1/2
łyżeczki asafetidy (opcjonalnie)
sól,
pieprz
olej
z wytłoczyn oliwek do smażenia
Kaszę
ugotować w dwóch szklankach wrzątku do miękkości.
Cebulę
posiekać w kostkę i zeszklić na patelni.
Botwinę
oczyścić dokładnie, posiekać i udusić w małej ilości
wody
z dodatkiem soli, pieprzu i na końcu zalać sokiem z
cytryny.
Wszystkie składniki dokładnie wymieszać. Kaszę można
wcześniej
zmiksować w blenderze na gładką masę, ale nie jest to
konieczne.
Botwinkę przed dodaniem do kaszy odcisnąć z
nadmiaru
wody.
Formować
z masy kotlety i smażyć na rozgrzanym tłuszczu.
Podawać
z dipem czosnkowym lub melonowo pomidorową salsą..
JAGLANE
BURGERY Z JARMUŻEM
1
szklanka kaszy jaglanej
1
pęczek jarmużu
1/2
pęczka natki pietruszki
2
cebule
1/2
szklanki uprażonych pestek słonecznika
1/2
szklanki uprażonych pestek dyni
1/2
szklanki sezamu
2cm
kawałek imbiru startego na tarce
1
łyżeczka sosu sojowego
1/2
łyżeczki chilli
sól,
pieprz ziołowy
Kaszę
ugotować w dwóch szklankach wrzątku i zmiksować
w
blenderze. Cebulę posiekać w kostkę i zeszklić na tłuszczu.
Pod
koniec dodać posiekany drobno jarmuż i natkę
pietruszki
– jeszcze chwilę dusić. Wszystkie składniki
dokładnie
połączyć, formować kotlety i smażyć na
rozgrzanym
tłuszczu do zrumienienia. Podawać z
dipem
ziołowym lub salsą z melona i pomidórów.
...
Dip
ziołowy
1
duży jogurt naturalny
2
łyżki posiekanych liści bazylii
1
łyżka posiekanego tymianku
1
łyżka posiekanego oregano
1/2
łyżki posiekanej mięty
sok
z połowy cytryny
sól, pieprz
Dip
czosnkowy
1
duży jogurt naturalny
3
ząbki czosnku
1
ogórek gruntowy pokrojony w drobną kostkę
sól,
pieprz ziołowy
SALSA
Z MELONA I POMIDORÓW
1
melon miodowy
5
dużych pomidórów
2
cebule czerwone
4
duże ząbki czosnku
pęczek
świeżej kolendry
sok
z całej cytryny
sól,
pieprz
Melon
pozbawić pestek, wyciąć miąższ i pokroić
w
drobną kostkę. Pomidory sparzyć, obrać ze skórki,
pozbawić
gniaxd nasiennych i pokroić w kostkę.
Cebule
również pokroić w kostkę, czosnek przecisnąć
przez
praskę. Kolendrę posiekać . Wszystkie składniki
dokładnie
wymieszać.
tak się czeka na burgery ;)
BIObaza
warsztaty slow food dla dzieci prowadzone przez Co na obiad
Warsztaty handmade dla dzieci by Kamo & Znitek.
warsztaty z fotografii kulinarnej by Michał Nowik & Dorota Romik
Hell's Kitchen - spotkanie z uczestnikami programu Pauliną Sawicką, Adamem Czapskim i zwycięzcą - Łukaszem Kawallerem
Adaśko w szczytowej formie ;)
castingi pełną parą.
Coffee tasting z Kofeina 2.0
Konkursy, konkursy... Tutaj prym wiedli Monika Trzciałkowska i Tomek Gabor.
...i nagrody
Akademia Szkraba
Ajwen - dietetyk i trener personalny
Akademia Logicznego Myślenia i Matematyki
Przeczytałeś? Podaj dalej!
Happie stacja i fotobudka :)
Didżeje Dj Erwin i Matthew Mourner
A to my Opolska Blogosfera Kulinarna z Hell's Kitchenami :)
Ela, ja, Małgosia, Ania, Adam z Pauliną i Łukaszem, Jasiek i ekipa, bistro mama, Hania, Delimamma, Brikola, Ania, Krysia, Kasia i Tomek.
Na zdjęciu niestety nie ma wszystkich...
i nasze żarełko
konsumowane na paletach :)
Za wsparcie dziękujemy naszym przyjaciołom
Zdjęcia by Arkadiusz Kornacki, Michał Nowik, Krzysztof Ścisłowicz.
Etykiety:
bez glutenu,
bez jaj,
bez pszenicy,
kasza gryczana,
kasza jaglana,
kofeina 2.0,
lato,
opolska blogosfera kulinarna,
wegan,
wege,
wiosna,
żarłostacja
Subskrybuj:
Posty (Atom)