wtorek, 24 września 2013

Opolskie FIT.



Opolska Blogosfera Kulinarna rośnie w siłę. Żarłostacja, nasza perełka, stała się się punktem zwrotnym w życiu każdego z nas. Jak grzyby po deszczu zaczęły wyrastać kolejne i kolejne propozycje imprez kulinarnych w których blogerzy uczestniczą z ogromną radością i zaangażowaniem. To wszystko skłoniło nas do zawiązania Stowarzyszenia Opolskiej Blogosfery Kulinarnej. Dzięki temu łatwiej będzie nam dzielić się swoją pasją między sobą ale też przede wszystkim z mieszkańcami Opola i Opolszczyzny.
Wiemy że to, co się zaczyna dziać jest wyjątkowe i przyniesie niesamowite owoce. Ba, już przynosi.

Mogę powiedzieć sama za siebie, że poznałam niesamowitych ludzi, utalentowanych pasjonatów, od których tyle się uczę! Kiedy spędzam z nimi czas mam dwustuprocentową pewność, że nie jest to czas zmarnowany. I świetnie odnajduję się w tej różnorodności, którą łączy jeden mianownik - gotowanie.

W ubiegły weekend razem z Kasią i Krysią miałam przyjemność częstować zdrowymi przekąskami na Pikniku Plenerowym w Parku Nadodrzańskim w ramach akcji Opolskie Fit. Nawet nie spodziewałam się że blogerskie stoisko będzie przyjęte z takim entuzjazem, czego powodem niewątpliwie były ceny naszych Fit - przekąsek: twarożek z gruszką - trzy przysiady, orkiszowy bananowy kąsek - sześć przysiadów, ciastka digestive - 3 przysiady, etc.
Ćwiczyli i duzi i mali. Niektórzy sumowali ceny potraw i trzaskali tyle przysiadów ile potrzebowali by spróbować czegoś więcej. Byłam pod ogromnym wrażeniem 70 letniej Pani, która po Nordic Walkingu zrobiła jeszcze u nas 10 przysiadów! Chórem ćwiczyli rowerzyści, fitness instruktorki, które chwilę po degustacji pięknie wywijały zumbę na parkiecie z chętnymi uczestnikami.
Wrażenia niesamowite!

Po półtorej godzinie od rozpoczęcia nie miałyśmy już czym częstować, nasze smakołyki rozeszły się jak świeże bułeczki.
Jeśli ktoś z Was chciałby spróbować moich propozycji zapraszam po przepisy:


1. Lekki gruszkowy twarożek z chrupiącymi orzechami 
(na dwie porcje)

duża słodka gruszka
1/2 szklanki różnych orzechów
1 łyżka masła
1 łyżka cukru trzcinowego
1 łyżka miodu
1 kostka chudego twarogu
jogurt naturalny
limonka
kilka kropli ekstraktu waniliowego.

Limonkę myjemy pod strumieniem gorącej wody. Osuszamy i na tarce o drobnych oczkach ścieramy zieloną skórkę. Wyciskamy sok. Gruszkę kroimy w kostkę, mieszamy ze skórką i sokiem z limonki.
Orzechy siekamy - miałam brazylijskie, laskowe, nerkowce i włoskie. Na patelni rozpuszczamy masło z cukrem i karmelizujemy na nim orzechy do momentu aż staną się chrupiące. Ważne żeby były posiekane na w miarę jednakowej wielkości kawałki, bo mniejsze mogą się przypalić zanim większe się uprażą.

Twarożek miksujemy blenderem na wysokich obrotach z miodem, wanilią i jogurtem na gładką masę. Jeśli macie ochotę - warto wcześniej przepuścić go ze dwa razy przez maszynkę. Można też pójść łatwiejszą drogą i kupić gotowy gładki serek naturalny.
Zmiksowany twarożek przełożyć do miseczek, następnie ułożyć warstwę gruszkową a wierzch posypać orzchami.
Takie proste!


2. Razowe bananowe kąski:

125 g masła
80g cukru trzcinowego
2 jajka
125 g pszennej mąki razowej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 banany pokrojone w kostkę
125 g orzechów włoskich
2 łyżki miodu

Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia.
Orzechy siekamy i mieszamy z miodem.
Masło z cukrem miksujemy na puszystą masę. Wbijamy jajka pojedynczo, z drugim dodają łyżkę mąki. Następnie do masy dodajemy resztę mąki i banany delikatnie mieszając drewnianą szpatułką.
Rozsmarowujemy miksturę na kwadratowej blaszce do brownies wyłożonej papierem. Na wierzchu równomiernie rozkładamy orzechy.
Pieczemy 20-25 minut w 190st. C, bez termoobiegu.
Gotowe ciasto jest sprężyste, lekko naciśnięte wraca do poprzedniego stanu.
Kroimy na wąskie prostokąty kiedy całkowicie ostygnie.


3. Domowe ciasteczka digestive:

225g masła
1 szklanka cukru trzcinowego
2 jajka i jedno białko
2 szklanki mąki owsianej
2 i 1/4 mąki orkiszowej pełnoziarnistej
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki soli
szklanka posiekanych suszonych na słońcu moreli i suszonej żurawiny

Piekarnik nagrzewamy do 150st. C. Nastawiamy termoobieg.
Suche składniki mieszamy dokładnie.
Masło miksujemy z cukrem na puszystą masę, po jednym dodajemy jajka.
Mieszamy suche z mokrymi dokładnie, dodajemy bakalie.

Ciasto nakładamy łyżeczką na blachę wyłożoną papierem do pieczenia w 4-5cm odstępach.
Pieczemy 12-15 minut.
Jeszcze miękkie ciasteczka zdecydowanym ruchem ściągamy z blaszki przy pomocy płaskiego narzędzia ;) i studzimy na kuchennej kratce.


A tu nasze piękne stanowiska:

Co na obiad i relacja Krysi


Kuchnia w opałach i relacja Kasi



i Pierwsze primo!








2 komentarze:

dzięki!