Matematyk ze mnie żaden ale bardzo się nie pomylę jeśli powiem, że w więcej niż pięćdziesięciu procentach stoi blogami kulinarnymi ;)
Stąd też blogerzy zdecydowali że kolejne spotkanie będzie o jedzeniu. Luty zaś nastraja romantycznie, więc Aurora Czekoladowa wymyśliła warsztaty na których zgłębimy tajniki kuchni miłosnej.
Aurora zwykła wymyślać i inicjować wiele wartościowych wydarzeń, więc bez wahania, czym prędzej dołączyło do grupy i Pierwsze primo!
Bo tym razem było to wydarzenie exlusive, z limitowanymi wejściówkami ;)
Menu zaś przyprawiało o zawrót głowy!
Drinki na zaostrzenie apetytu serwowała Delimamma
O przystawki zadbał Adam Czapski.
Danie główne skomponowała bistro mama.
Jednak najważniejszy przepis powstał w wyniku wspólnej twórczej pracy zgromadzenia opolskich blogerów ;)
Przepis na miłość:
Czekolada
Uśmiech
Zaufanie
Chili
Malina
Ogień
Pożądanie
Czas
Namiętny sex
Uwodzenie
Przyjaźń
Wytrwałość
Wędzony łosoś
Pewność, która przynosi już tylko to, co najlepsze
Wyrozumiałość i zrozumienie
Krzyś (czyli ten jedyny)
Składniki dobieramy każdego dnia na nowo, wykazując się pomysłowością, odpowiadając na aktualne zapotrzebowania w związku ;)
Jeszcze dziś, specjalnie dla Was, choć powieki ciężkie, drinki Delimammy!!!
Koktajl "Bierz mnie" :
50 ml Spritzer'a (do kupienia w Lidlu - rewelacja) ale można użyć półsłodkiego wina musującego
65 ml soku z czarnych porzeczek
40 ml nektaru bananowego ;)
20 ml syropu malinowego
6 łyżek lekko zmrożonych malin
Wszystko miksujemy w blenderze i podajemy w udekorowanym kieliszku :)
Shot "Orgazmus":
likier typu baileys
likier ajerkoniak
sos czekoladowy
Do kieliszka najpierw wlewamy ajerkoniak (bo cięższy) potem powolutku baileys a na koniec finisz z sosem czekoladowym.
40 ml nektaru bananowego ;)
20 ml syropu malinowego
6 łyżek lekko zmrożonych malin
Wszystko miksujemy w blenderze i podajemy w udekorowanym kieliszku :)
Shot "Orgazmus":
likier typu baileys
likier ajerkoniak
sos czekoladowy
Do kieliszka najpierw wlewamy ajerkoniak (bo cięższy) potem powolutku baileys a na koniec finisz z sosem czekoladowym.
Pięknie napisane i pięknie sfotografowane :) Drinki do powtórzenia w większej ilości ;)
OdpowiedzUsuńNiech no przestanę być matką karmiącą! ;)
UsuńWidząc takie zdjęcia nawet ja, niepijąca alkoholu nie potrafię się im oprzeć. Tak więc "wezmę go" :)
OdpowiedzUsuńBierz mnie było też w wersji bezalkoholowej ;)
Usuń