czwartek, 11 lipca 2013

Cukinia po francusku.



Jest już ta ogródkowa cukinia :)
Uwielbiam na surowo, grillowaną, smażoną, w zupie, w leczo, czy w cieście czekoladowym! We wszystkim.

A latem powinniśmy jej jeść dużo. Kiedy pocimy się w upały tracimy dużo potasu, a cukinia wyrównuje jego braki. Dodatkowo odkwasza organizm, więc koniecznie musi być obfitym dodatkiem do letnich biesiad przy grillu. Równie pomocna okazuje się w dietach oczyszczających organizm. Nie kumuluje metali ciężkich i toksyn więc można zjadać jej ogromne ilości bez obaw.
Nie bez znaczenia jest też fakt, że pestki cukini, podobnie jak dyni, zawierają substancje które zwalczają pasożyty. Dlatego najlepiej wybierać małe okazy, które można zjeść w całości, razem z gniazdami nasiennymi.

Cukinia świetnie sprawdza się w rozszerzaniu diety niemowląt. Można podawać ją już od około 6 miesiąca życia. Ugotowaną na parze, bądź upieczoną w piekarniku z dodatkiem oliwy z oliwek, albo jeszcze lepiej - oleju rzepakowego tłoczonego na zimno.

Nie zawsze byłam tak wielką fanką tego warzywa. Ale w momencie kiedy spróbowałam jej u znajomych, którzy gościli mnie w Paryżu, zakochałam się w niej bez pamięci :) Cukinia po francusku, bo z tego co mi powiedziano tak się ją tam przyrządza najprościej. Jako dodatek do dania głównego.


Cukinia po francusku:
2 młode cukinie
2 ząbki czosnku
1/2 szklanki startego żółtego sera
1/4 szklanki startego parmezanu
oregano
sól, pieprz
oliwa do smażenia

Cukinie myjemy dokładnie i kroimy w plastry grubości ok. 6-8 mm. Na patelni rozgrzewamy oliwę wrzucamy posiekany czosnek, chwilę podsmażamy i zdejmujemy z patelni, plastry cukinii obsmażamy delikatnie z jednej strony, następnie odwracamy, przyprawiamy i posypujemy żółtym serem. Oregano najlepiej kiedy jest świeże (moje zakwitło więc się nie nadaje już). Kiedy ser zacznie się topić ściągamy wszystko z patelni, przekładamy na półmisek - tam posypujemy parmezanem i podsmażonym czosnkiem.
Cukinia ma być lekko rumiana i wciąż jędrna.
Smacznego!


10 komentarzy:

dzięki!