Powiem Wam, że przygotowanie jakichkolwiek przetworów z truskawek w naszym domu graniczy z cudem.
Truskawki znikają w oka mgnieniu.
Wczoraj przywiozłam do domu dwa koszyczki, cztery kilogramy truskawek! Dzisiaj rano z ostatniej garstki zrobiłam koktajl...
Ciast nie piekę, bo w momencie kiedy wszystko wymieszane, okazuje się że truskawek już nie ma...
Córki je chyba wchłaniają na odległość.
Z kilku zrobiliśmy truskawkowe chipsy do przedszkola na podwieczorek, susząc plasterki w suszarce. Kilka trafiło do racuszków na kolację. Kilka usmażyłam z suszonymi morelami i śliwkami - ale o tym kiedy indziej.
Zobaczcie co właśnie wypiłyśmy z Młodszą Córką na drugie śniadanie. Ni to koktajl, ni to gęsty sok. Ale jest pyszne i orzeźwiające! Truskawki, gruszka i natka pietruszki, którą bardzo kocham, w przeciwieństwie do moim córek plujących nią na odległość. Ale w takich miksturach nawet jej nie zauważają ;)
Truskawki, gruszka & pietruszka.
2 garście świeżych, umytych truskawek (mogą być te najbrzydsze z koszyczka)
1 gruszka
1 łyżka stołowa natki pietruszki
2 łyżki soku z cytryny
1 łyżeczka oleju kokosowego
1/2 szklanki wody z miodem.
Wszystko wrzucamy do blendera i miksujemy. Wodę z miodem można pominąć, jeśli jednak się na nią zdecydujemy to ilość miodu jest kwestią dowolną.
Dodatek oleju kokosowego powoduje, że dłużej czujemy sytość po takim drugim śniadaniu.
Zdrowe i pyszne, jak zawsze u Ciebie :))
OdpowiedzUsuńjuż nie chce być inaczej ;)
Usuń